Od 1 kwietnia 2011 roku...
O tym, co będzie ciekawego w Kielcach i okolicach.
Dziś i wkrótce...

Kalendarium

Minimum słów, maksimum informacji.

Anonse

1-DSC_2855

 


Potężny dziewięćsił na ścianie bloku przy ul. Warszawskiej dodaje Kielczanom sił po dziewięciokroć !
    Już końcówka kwietnia, a kwitnących kwiatów w Kielcach jak na lekarstwo. Dziś Światowy Dzień Ziemi. A u nas bardziej szaro niż w latach ubiegłych. Tymczasem rozkwita akcja społeczna „Kwiatki w betonie”, wspominająca czasy PRL, gdy w dobie fascynacji wielką płytą, betonem i plastikiem na rozmaitych miejskich dekoracjach i architekturze epoki utrwalono na wieki wieków wspomniane „Kwiatki w betonie”. Historia lubi się powtarzać, tak jak my lubimy kwiaty. I znowu powstają kamienne kwiaty, naturalnych coraz mniej… Historia zatoczyła kwieciste koło, także koło kieleckiego Rynku…


Na betonie kwiaty nie rosną, twarde bruki nie pachną wiosną
Na kamieniach nic się nie rodzi. lecz nam to dziwnie, podobno nie szkodzi….

Proponuję teraz włączyć tę piosenkę – Na betonie kwiaty nie rosną – którą proroczo śpiewał Wojciech Korda ponad 40 lat temu, i obejrzeć dalszą część wpisu…

Totalnie niedokończonego, ale szkoda mi pięknego, słonecznego dnia i… ruszam za miasto

Bałagan w tym wpisie ogarnę jak wrócę…. Sorrry !

Ciekawi jesteście co z tego wyjdzie ? jaki będzie efekt końcowy ?

    To zajrzyjcie tu później, najlepiej po północy….

Dziś przed pałacem kiermasz książek…

… a na placu Artystów ustawiono zieleń… wiklinową

A tak pięknie było na kieleckim rynku jeszcze w połowie stycznia ( zdjęcie z 13 I 2012)

 
Grupa Pomaluj mój świat na osiedlu Świętokrzyskima to ich strona

Magdaleny Wolff Zapiski z Ukrainy- przystanki autobusowe

W marcu marca ruszyła nasza akcja społeczna „Kwiatki w betonie” zachęcająca wszystkich wrażliwych na otaczającą ich przestrzeń ludzi do dokumentacji fotograficznej pozostałości po rozmaitych miejskich dekoracjach i architekturze epoki PRL-u.

Pragniemy dowiedzieć się, co dzieje się z pracami plastycznymi, które ozdabiały budynki w czasach PRL-u? Czy ceramiczne kwiatki lub malowane na elewacjach dekoracje geometryczne wciąż mogą nas zachwycać? Straciły wyraz czy stały się bardziej interesujące? O tym chcemy porozmawiać.

Podstawowym sposobem uczestnictwa w akcji jest współtworzenie dokumentacji fotograficznej wciąż istniejących prac: mogą to być murale, witraże, freski, sgraffita i inne. Część nie oparła się próbie czasu, inne niestety zostały zburzone.

Czasy betonowej, szarej rzeczywistości PRL-u nie zniszczyły jednak w ludziach potrzeby piękna. Realizowano ją za pomocą różnego rodzaju zdobień na elewacjach budynków oraz w ich wnętrzach. Na tle szarych przestrzeni miasta zaczęły pojawiać się małe przyblokowe ogródki kwiatowo–warzywne, freski, murale, ceramiczne kwiatki oraz prace należące do nurtu abstrakcji geometrycznej. Tematyka nie jest tu istotą. Sednem jest dekoracja w architekturze.

Pisz i wysyłaj nam swoje kwiatki.

Małgorzata Chmiel, kwiatkiwbetonie@gmail.com

AKCJA SPOŁECZNA Kwiatki w Betonie. Przyłącz się!
Opis

Główne założenia
Pragniemy dowiedzieć się, co dzieje się z pracami plastycznymi, które ozdabiały budynki w czasach PRLu? Jak obecnie wyglądają? Czy ceramiczne kwiatki lub malowane na elewacjach dekoracje geometryczne wciąż mogą nas zachwycać? Straciły wyraz czy stały się bardziej interesujące? Nad tym chcemy się zastanowić. O tym chcemy rozmawiać. Wszystkich zachęcamy do dokumentowania, robienia zdjęć i dzielenia się wiedzą.
Zapraszamy do współpracy!





Jakie działania?
Podstawowym sposobem uczestnictwa w akcji jest współtworzenie dokumentacji fotograficznej wciąż istniejących prac. Mile widziane jest każde zdjęcie dekoracji w architekturze powstałej w czasach PRLu: mogą to być murale, witraże, freski, sgraffita czy inne podobne prace. Niestety wiele z tych dzieł przestało istnieć. Część nie oparła się próbie czasu, inne zostały zburzone. Dlatego zachęcamy również do wzięcia udziału w gromadzeniu danych historycznych zawartych w dokumentach i na fotografiach. Wystawy, spotkania oraz inne akcje związane z dekoracjami to działania, które mają obudzić w mieszkańcach regionu większą wrażliwość na otaczającą nas przestrzeń.

Skąd kwiatki i dlaczego w betonie?


Czasy betonowej, szarej rzeczywistości PRLu nie zniszczyły w ludziach potrzeby piękna. Realizowano ją za pomocą różnego rodzaju zdobień na elewacjach budynków oraz w ich wnętrzach. Na tle szarych przestrzeni miasta zaczęły pojawiać się małe przyblokowe ogródki kwiatowo – warzywne. Sadzone tam kwiaty burzyły surowość i pomagały udomowić miejsce. Plastycy zaczęli zdobić ściany freskami, muralami, czy innymi elementami dekoracyjnymi. Kwiat był w nich częstym, choć niejedynym motywem. Powstawały ceramiczne kwiatki oraz prace należące do nurtu abstrakcji geometrycznej. Wszystkie te prace są obiektem naszego zainteresowania. Tematyka nie jest tu istotą. Sednem jest dekoracja w architekturze. 



A w Urzędzie Miasta odbyły się warsztaty „Rewitalizacja terenów zieleni„.

AKCJA SPOŁECZNA
Tytuł akcji: Kwiatki w Betonie
Czas: od 09.03.2012 do 09.09.2012
Miejsce: województwo świętokrzyskie
Wykonawca: grupa nieformalna
Adresaci: mieszkańcy województwa, turyści
mailto:kwiatkiwbetonie@gmail.com


     Spowiadam się… i wam bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem, myślą mową, uczynkiem i zaniedbaniem… moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina…- to słowa spowiedzi powszechnej powtarzane na każdej mszy. Spowiedź wielkanocna jest obowiązkiem każdego katolika o czym traktują 2 i 3 przykazania kościelne. Wszyscy wiemy, że sakrament pokuty rozpoczyna rachunek sumienia, potem następuje żal za grzechy. Jakie?

    Zapominalskim przyda się Mały Katechizm, portal Katolik czy kazania księdza ze Stopnicy na stronie Słowo Pana. Dziwne są strony typu spowiedź on line albo Grzechy- techniczny przegląd duszy. Są strony Diecezji Kieleckiej, parafii św. Franciszka z Asyżu. Dla zapracowanych tzw. stałe konfesjonały a także Noc konfesjonałów. Zawsze i wszędzie możliwa jest spowiedź i pokuta wobec tych, którym zawiniliśmy….  A czy można zgrzeszyć w internecie ?

    Mogę tylko pisać za siebie. Najgorzej jest z 10 przykazaniem: nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego, która jego jest…  Po prostu- nie ogarniam wszystkiego ciekawego !
      Nie pożądam wysokich pensji czy luksusowych samochodów- wystarczy mi rower. Pożądam czasu, którzy inni bliźni mają dla siebie. A z rzeczy materialnych ewentualnie dobrego, wysokoczułego sprzętu fotograficznego i zapasowego komputera- laptopa, gdyby ten kilkunastoletni, zabytkowy, przy którym teraz siedzę, po prostu padł…
Tak wygląda dziś „redakcja” CiekawychKielc.pl choć nie zawsze jest tak „elegancko” przystrojona…
       Tu należy się bliźnim kilka zdań wyjaśnienia. W kwestii czasu: pobudka o 6, rowerem do pracy (fizycznej) na skraj miasta – dotychczas dniówka 8 godzin, ale w sezonie tj. od kwietnia po 10 godzin, także w soboty, potem po 12 godzin…. Gdy wracam po 18-tej zdążę jeszcze coś zjeść, zajrzeć na zapowiadane w kalendarzu CK imprezy. Do komputera siadam ok. godz.22 i męczę klawiaturę oraz oczy do oporu… 
         Nie przyzwyczajajcie się zatem zbytnio do tej strony, bo gdy nawali komputer, albo ja, to z dnia na dzień strona przestanie istnieć. Na taką okoliczność zachęcam do śledzenia zapowiedzi wydarzeń dnia w innych kalendarzach np. na dole strony Urzędu Miasta Kielce, na górze Wici Info, albo pośrodku Portalu Informacji Kulturalnej. Chyba, że KTOŚ zechce współpracować ze mną społecznie, bowiem dotychczas nie wydałem na ciekawekielce.pl ani złotówki. I nie zamierzam, bo nie mam. Lada dzień przyjdzie rachunek za domenę „pl”, ale zgłosiła się już pewna pani, która ze swej skromnej emerytury chce pokryć te jedyne koszta działalności CiekawychKielc.pl (aby kontynuować…).
     Pytają mnie: czemu w prawym dolnym rogu zdjęć pojawia się napis „www.krakow.pl”. Jest to moje dobrowolne zobowiązanie wobec młodego kielczanina, który obecnie mieszka i pracuje w Krakowie. To on poratował mnie i „od ręki” pożyczył swoją lustrzankę- Nikona, gdy poprzednio używaną musiałem oddać instytucji, której w zamian robiłem zdjęcia. Moją własnością jest tylko 7-letni niepełnosprawny kompakt, o którym wspomniałem we wpisie Życie jak mydlana bańka.  
       A czy zgrzeszyłem na tym blogu ? Tak, ale nieświadomie. Po pierwsze: licznik strony jest „przekręcony” o ponad tysiąc odwiedzin do przodu. Stało się tak, gdy były kłopoty z wejściem na tę stronę. Musiałem zmienić operatora domeny i wtedy znalazłem w internecie „test”, który automatycznie przez tydzień symulował po ok. 200 wejść dziennie. Przy okazji dowiedziałem się, że są także generatory kliknięć, które za drobną opłatą podniosą oglądalność strony np. do 10 000 odwiedzin dziennie. Od tego czasu statystykom oglądalności stron bez licznika nie dowierzam….
     Mimo podwójnego zabezpieczenia informacji o imprezach- każda jest „dublowana” odnośnikiem do strony organizatora (z czego tłumaczę się w zakładce O stronie)- zdarzały się wpadki, bo nawet organizatorzy mylą się podając inny dzień czy godzinę wydarzenia.
     Więcej grzechów nie pamiętam… (już po godz. 1 w nocy… może w dzień coś sobie przypomnę)

*** dopisane 28 marca 2013 r >>> przez miniony rok zmieniło się niewiele…

…tak dziś wygląda „redakcja” CiekawychKielc.pl, jeszcze przed świątecznymi porządkami, choć okna już umyłem…

    Znowu nie nadążam z relacjami z ciekawych wydarzeń (poświęconych im osobnych wpisów powinno być więcej) i odnotowuję je krótko serią zdjęć pod kalendarium. Wiadomo jednak, że sensem tej strony jest to CO BĘDZIE a nie to co było, minęło… Sprzęt foto coraz bardziej awaryjny, zabytkowy komputer coraz wolniejszy. Może coś się zmieni bowiem wciąż szukając źródła utrzymania ukończyłem kolejny kurs- tym razem spawania. W efekcie jestem na stażu w firmie transportowej i- jak by nie patrzeć- służę komunikacji. Codziennie w godz.6.30- 14.30, potem jestem wolny i chętny do ciekawej współpracy….
    Co do nowych grzechów- jak sobie przypomnę, to tu wpiszę….


Czy kolorowe klucze promocji Kielc będą pasowały do zamków ?
     Minął rok działania serwisu internetowego CiekaweKielce.pl– codziennie coś nowego, ciekawego. Miał on wyglądać nieco inaczej, bardziej wspominkowo, ale tyle się dzieje i… dziać może ! Bo ważne są te dni, których jeszcze nie znamy, a najlepsze wciąż przed nami… Stronę tę robię niemalże w biegu, na kolanie, sam. I nie ogarniam wszystkiego ciekawego. Dlatego w dniu urodzin zamiast życzeń i prezentów (?) CiekaweKielce.pl proszą o wparcie. Jakie ? Od wskazywania ewentualnych błędów (np. sprawdzanie poprawności aktywnych odnośników-linków trwa non stop), wpisywanie krytycznych uwag w komentarzach (bezkarność rozzuchwala!) po pomoc w organizowaniu kolejnych przedsięwzięć. Poniżej piszę expose na kolejny rok. Ze szczególnym uwzględnieniem Święta Kielc, które chciało by się… wywrócić do góry kołami, a raczej sprowadzić na właściwe tory. Wspólnie…

      Dziś wieczorem Gazeta.pl Kielce opublikowała kolejny tekst poświęcony miastu  pt. Kielc nie stać na brak promocji (Wyborcza usuwa teksty, ale zostają >>> komentarze)   Jego autor rozpoczyna od słów „Marzy mi się…”. Ciekawym Kielcom też się marzy ! To samo !  Oto garść propozycji. Wpisanych tu  ot tak, na gorąco, nie do końca przemyślanych, z nikim nie uzgadnianych, ale… możliwych do zrobienia. To nie żart primaaprilisowy…
    Kwietniowa kontynuacja konkursu na Ciastko Kieleckie oraz rozpowszechnienie kolejnego, nowego symbolu Kielc. Jakiego? Zdradzę zgodnie z umową, gdy licznik odwiedzin tej strony wskaże 40 000 odsłon, czyli w okolicach Wielkanocy. Ponadto patronat nad akcją Kwiatki w betonie (zbieram materiały, rozmyślam) oraz współudział w Festiwalu Podróżniczym „Na Rozdrożach”– oj będzie się działo! Niestety święto kwitnącej w żółtym kolorze Kielc forsycji jest zagrożone, bowiem usunięto najefektowniejszy szpaler tych krzewów w ciągu modernizowanej ul. Żelaznej. O forsycjach wspominałem w styczniowym wpisie Kolory Kielc, gdzie ogłosiłem też poszukiwania… flagi Kielc. 
Już w szkole średniej (lata 70-te ub. wieku) poszukiwałem flagi Kielc na wyprawę rowerem-składakiem  do Sandomierza. W końcu zabrałem biało-czerwoną z napisem KIELCE. Przechowuję ją do dziś. I nadal poszukuję flagi Kielc…
     Majowe wycieczki rowerowe. Sam zamierzam powtórzyć trasę do Sandomierza (na emigrujący tam „za chlebem”, ale urodzony w Kielcach Festiwal Filmów Niezwykłych) *** Tu relacja z wyprawy***. Chcę też poprowadzić grupy rowerzystów np.na Fioletową Jankową (w niedzielę 27 maja). Ale maj rozpocznę z Miastem Słowa. Zaś 6 maja urządzę wspólne oglądanie zachodu Słońca dokładnie na osi kieleckiego deptaka – niewiele miast ma taką atrakcję !
   Czerwcowe Święto Czarownic Świętokrzyskich (w okresie pełni Księżyca czyli 3-4 czerwca) poświęcę obronie tradycyjnego, regionalnego wizerunku naszej czarownicy. Tej w zapasce i chustce na głowie, a nie w obcych kreacjach i kapeluszach. Sprzyja temu aktualna wystawa w Muzeum Zabawy i Zabawek pt. Twórczość bliska sercu. A może rajd nocny na Łysicę? Sponsorem święta może być obchodzący właśnie rocznicę 110 lat działalności Bank Spółdzielczy w Kielcach, który jako jedyny ma >>> karty płatnicze z wizerunkiem czarownicy.
          Spodziewając się gości mistrzostw EURO 2012 wypada miasto poddać kosmetyce, począwszy od pomalowania barierek na peronach dworca PKP (o czym wspominałem w połowie styczniowego wpisu Kolory Kielc) a skończywszy na akcji Welcome in Kielce, która jakby utknęła w miejscu….
Jeśli znajdzie się sponsor farby czerwonej i żółtej to ja chętnie pomaluję te barierki w kolorach Kielc, tymczasem jedynym akcentem w tych kolorach pozostaje… kontener na śmieci obok dworca PKP, od strony ul. Mielczarskiego – patrz poniżej..

Słowa „WELCOME” jeszcze w Kielcach nie widziałem, a polskie napisy od lat budzą wątpliwości: skąd przyjezdny ma wiedzieć, że reprezentacyjną ulicą miasta jest ul. Sienkiewicza (< Wyjście) a nie ta z żółto-czerwonym kontenerem ul. Mielczarskiego (do miasta >) ? Przed likwidacją redakcji Słowa wielokrotnie pisałem, że wystarczyłoby jedno, międzynarodowe słowo < CENTRUM.
    W primaaprilisowym żarcie (na samym dole tego wpisu)  przypomniałem odwieczny temat pocztówek z Kielc. Okazuje się, że ani w dwóch kioskach tunelu, ani w trzech na hali dworcowej, ani w pobliżu, nawet na Poczcie Głównej, turysta nie może kupić widokówek z Kielc bo ich NIE MA.  Wszyscy sprzedawcy przyznają, że przyjezdni o te widokówki pytają….W kiosku opatrzonym napisem „Pamiątki regionalne” na hali dworcowej są ledwie 3 (słownie trzy) widoki Gór Świętokrzyskich. Za to mnóstwo kartek ze… świętymi,  papugami, zwierzątkami  oraz chińskie lampiony (patrz zdjęcie powyżej i …wręcz zabawny opis regionalnej oferty pamiątek). Miasto od lat stawia na promocję przez tzw. kulturę wysoką. Ale czy pamiątki i pocztówki są aż tak nisko, że nie warto się po nie schylać ? Może osoba kompetentna wyjdzie na miasto, na dworzec, sprawdzi i poprawi. W imieniu odwiedzających Kielce uprzejmie o to proszę…
Za to na Poczcie Głównej można kupić efektowne kartki wielkanocne z wycinankami, bynajmniej nie świętokrzyskimi – te można obejrzeć tylko w kieleckim  Muzeum Zabawek i Zabawy. 
   I wreszcie najważniejsze w roku Święto Kielc….

Już sama zapowiedź „wywrócenia święta” wywołała pewne odgłosy… Chcę zapewnić, iż zgłaszam  propozycje jako ciekawe uzupełnienie święta, a nie krytykę jego organizatorów. A jeśli już tak są odbierane, to trzymajmy się zasady: krytykujesz- zaproponuj, proponujesz- wykonaj. Moje expose zbiegło się w czasie z prezentacją programu święta w Urzędzie Miasta. Chciałbym tylko nawiązać do dwóch zdań komunikatu UM z tego spotkania: pierwszego i ostatniego.

   W pierwszym czytamy, że święto odbędzie się pod hasłem „Magiczny weekend w Kielcach”. Fajnie, tylko że od wielu lat oficjalna strona Krakowa nosi nazwę Magiczny Kraków i można pomylić miasta. Wpisując w przeglądarkę internetową słowo „magiczny” zawsze jako pierwszy będzie Kraków. Zastępczymi, wolnymi od skojarzeń z innymi miastami i pasującym do kieleckiego święta są słowa; czarujący, cudny…  (są też inne)

        W ostatnim zdaniu wspomnianego komunikatu czytamy: Nie zabraknie również ulubionego Jarmarku Świętokrzyskiego, który rozpocznie się na ulicy Henryka Sienkiewicza już w tygodniu poprzedzającym Święto Kielc – 25 czerwca.

     I właśnie jarmarkowi chcę poświęcić tu więcej miejsca. Wszyscy pamiętamy, jak on wyglądał na przestrzeni ostatnich lat. Pozwolę sobie przypomnieć i zaprosić do obejrzenia wpisu z 21 czerwca 2011 r Kielecki Jarmark bez… Kielc . Podobne spostrzeżenia obszernie relacjonowały inne media. Niedawno przed podobnym charakterem jarmarku przestrzegała Gazeta pl. Kielce na końcu komentarza o majtkach i chińszczyźnie

           Proponuję zatem uzupełnienie oferty jarmarku o stoiska pod hasłem  Made in Kielce    spopularyzowanym przez Radio Kielce i audycję muzyczną  Pawła Solarza o takim właśnie tytule. Ponadto to angielskie hasło nawiązuje do wspomnianej już wyżej akcji Welcome in Kielce zaproponowanej przez Andrzeja Mochonia, prezesa Targów Kielce.
                 Na stoiskach pod szyldem   Made in Kielce  widziałbym oczywiście płyty z kielecką i świętokrzyską muzyką. Mamy się czym pochwalić i skutecznie konkurować ze śląskimi przyśpiewkami, które zdominowały jedyne tego typu stoisko w ub. roku. Nowe płyty Arian, Fermaty, Piaska, Mafii, Piotra Salaty, zespołów Chmielnikers, Jedyna Maść, Wołosatek, FOK, Krzysztofa Kasy Kasowskiego, Piotra Resteckiego i wiele, wiele innych (po świętach umówiony byłem z Pawłem Solarzem >>> powstał  osobny wpis 50 x Made in Kielce…). Goście z całego kraju i z zagranicy (EURO 2012) ale też mieszkańcy regionu chętnie kupiliby płyty ze świętokrzyską muzyka ludową np. w wykonaniu kapeli „Ciekoty” ( tu wideo Kare konie kare)- w archiwum Radia Kielce jest materiał na wiele takich płyt. Choć płyty z muzyka ludową są pożądane, nie można ich nigdzie kupić….

     Proponuję stworzyć koalicję, która wyda płyty ze świętokrzyską muzyka ludową. Koalicję instytucji obchodzących w tym roku jubileusze: 10-lecia Regionalnej Organizacji Turystycznej, 20-lecia Dorbudu oraz Targów Kielce, 60-lecia Radia Kielce oraz 110-lecia Banku Spółdzielczego w Kielcach (ewentualnie także innych, którym bliska jest kultura ludowa regionu). I oczywiście Muzeum Wsi Kieleckiej, które patronuje coniedzielnej audycji Radio Pigwa. Jestem pewien, że płyty ze świętokrzyskimi przyśpiewkami będą atrakcyjnym gadżetem promocyjnym dla gości regionu,  chętnie kupowanym na każdej imprezie skansenu w Tokarni, każdym jarmarku, odpuście…. W Rumunii na jarmarkach przy kościołach do wyboru jest kilkadziesiąt płyt z muzyką religijną. A u nas? Mamy zespół Kerygmat przy Wyższym Seminarium Duchownym, mamy znakomity Chór Parafii Prawosławnej pw. św. Mikołaja, który od lat czeka na swą pierwszą płytę (wspominałem o tym w relacji z targów Sacroexpo).

        Ale stoiska   Made in Kielce  to nie tylko muzyka, ale też rękodzieło artystyczne, pamiątki regionalne, o których piszę od ćwierć wieku (tu jeden z wątków – o kieleckiej Cepelii). Na początku tego expose zilustrowałem sytuację z pocztówkami i nowym kioskiem z „pamiątkami regionalnymi”. Ręce opadają… Zamierzam zainteresować kieleckich artystów rzeźbiarzy pewnym pomysłem… 

Taki otwieracz do kapsli ale z wizerunkiem czarowonicy, mogłby byc przebojem nie tylko tego lata….

 Swoje stoisku na jarmarku powinno tez mieć Design Centrum Kielce, by każdy chętny mógł kupić pamiątki „z najwyższej półki” np. fantastyczny talerzyk w formie Polski, na który pada kropla wody akurat na Kielce, skąd rozchodzą się fale na cały kraj. Albo słynne „pogniecione kubki” czy miseczki z odciśniętą od spodu dłonią. Dajmy też szansę przepięknemu rękodziełu tworzonemu w Klubach Seniora czy Domach Opieki Społecznej – co roku na kiermaszach przedświątecznych wszyscy są pod wrażeniem niepowtarzalnych, misternie wykonanych, a przy tym tanich dzieł. Warto też wykorzystać potencjał młodych twórców sekcji plastycznych klubów i Młodzieżowego Domu Kultury- ze sprzedaży na jarmarku oryginalnych prac młodzież miałaby kieszonkowe na wakacje !


   A wspomniane na wstępie „wywrócenie święta” miałoby polegać na odwróceniu dotychczasowej sytuacji z rezerwacją stoisk jarmarku. Jeśli nadal będzie obowiązywał system składania podań itp. do organizatorów, to jak zwykle „największą siłę przebicia” będą miały żelki Haribo i chińszczyzna. Dlatego proponuję, aby to organizatorzy jarmarku wyszli z inicjatywą nadania mu bardziej kieleckiego charakteru. 
  I zaprosili artystów, twórców do stoisk   Made in Kielce  na bardzo preferencyjnych warunkach…. Kieleckiego, świętokrzyskiego folkloru nigdy dość ! Słowo jarmark jest bardzo pojemne toteż stoiska z balonikami oraz watą cukrową też powinny być.

I oczywiście w miarę możliwości, zwłaszcza w Święto Kielc ubieramy się:

Grafika ze strony Korony Kielce

  
 (ależ się rozpisałem, jak nigdy… zastała mnie kolejna północ, trzeba iść spać, dokończę później…)

Uwaga, uwaga, uwaga….  poniższe treści były tylko i wyłącznie żartem primaaprilisowym !  

Kielce w Formule 1

Miałem okazję testować kielecki bolid jeszcze przed przemalowaniem go na czerwono-żółte kolory Kielc
    Grand Prix of Poland – tak oficjalnie nazywano wyścig Formuły 1, który od przyszłego roku ma być cyklicznie rozgrywany na zmodernizowanym Torze Kielce w Miedzianej Górze (prace remontowe już się rozpoczęły). Wobec powyższego jeden z kieleckich biznesmenów-liderów listy najbogatszych europejczyków, szykuje CK Team. Kielecki bolid Formuły 1 przechodzi już testy za granicą – niewykluczone, że jeśli w kasie miasta znajdą się pieniądze (a znajdą się z pewnością) to bolid zostanie pomalowany na czerwono-żółte kolory Kielc i będzie najbardziej widoczną maszyną Formuły 1.
Hostessy też będą pięknie wyglądały w czerwono-żółtych barwach Kielc
Nowe pocztówki z Kielc
Tak mają wyglądać oficjalne pocztówki z Kielc

      Pojawił się nowy akcent w rozważaniach na temat promocji Kielc. Odpowiedzialne za nią grono zapowiada wydanie na Święto Kielc specjalnych pocztówek w stylu retro. Pojawią się na nich znane budowle, osobliwości  i… osobistości miasta. Uznano bowiem, że Kielecka Szkoła Krajobrazu nie odzwierciedla już stanu faktycznego, zaś nowości nie są aż tak zaskakujące, aby wzbudzić ciekawość wysyłających pozdrowienia z Kielc.
      Dziś podczas Kiermaszu Wielkanocnego przy dworku Laszczyków „panowie z pocztówki Kielc” spotkali się ponownie, by powtórzyć niektóre ujęcia. Do panów, od lewej : Zbyszka i Jacka dołączył Paweł z audycji Made in Kielce, który za chwilę wymienił się na czerwoną kurtkę z panią za jego plecami, by pocztówka retro miała kieleckie kolory.

Tymczasem temat nowych pocztówek jest omawiany w gronie ekspertów

       Dziś po raz kolejny pytałem o pocztówki z Kielc w kioskach dworca PKP, gdzie – jak by nie patrzeć- ruch turystyczny jest największy. Nie ma żadnych pocztówek z Kielc! Są gazety, papierosy- nie ma pocztówek. To nie żart proszę państwa, proszę sprawdzić….

*           *           *
Stokrotki na polu karnym– to tytuł krótkiej informacji z 1 kwietnia 2006 roku, która na miesiąc przed likwidacją redakcji Słowa była najczęściej czytaną informacją w internetowym wydaniu gazety (wg. licznika odwiedzin strony)


Odkrywam siebie… Oto ja…  Tak MAC Edukacja ujawnia potencjał drzemiący w najmłodszych Polakach
      Gdyby tak zastanowić się, jaka z kieleckich firm oraz imprez ma największy wpływ na przyszłość Polski i kolejne pokolenia Polaków? Z pewnością byłoby to Wydawnictwo MAC Edukacja, które z rodzinnej firmy urosło do potentata rynku podręczników i  filaru Grupy Edukacyjnej S.A. z siedzibą w Kielcach. A imprezą? Rozpoczęte dziś trzydniowe  Targi EDUKACJA (nie umniejszając roli Agrotechu, Sacroexpo czy Salonu Przemysłu Obronnego) o czym obszernie informuje m.in. Radio Kielce, Gazeta.pl Kielce, Echo Dnia oraz Wrota Świętokrzyskie. Obecne targi po raz pierwszy mają międzynarodowy, wielokulturowy charakter.

Niejeden dorosły może wiele nauczyć się na stoisku MAC Edukacja…
… największym na targach EDUKACJA, przestronnym, otwartym…
… pełnym nowości…
… z których najciekawsza jest interaktywna tablica multimedialna, po której można pisać cyber-paluchem lub wirtualnym pisakiem i takąż gumką zmazywać, bez pyłu kredy i aromatu flamastrów…
MAC edukacja promuje ideę przejścia „Od szkoły ABC do szkoły TIK”  (Technologia, Informacja, Komunikacja) stąd na wydawnictwach stosowne ilustracje

Oferta Grupy Edukacyjne S.A jest przebogata…

… pedagodzy mają o czym dyskutować
A to stoisko WSiP, z którym MAC Edukacja konkuruje jak kiedyś kielecki Kolporter z Ruchem
Fotomigawki z innych stoisk targów EDUKACJA…

W ubiegłym roku atrakcją Targów EDUKACJA był taki oto efektowny pojazd szkolny

kk


Wiadomości w małej ilości
Reklama
klasyczna forma reklamy w internecie
Komiks internetowy
CK Blogi

Copyright 2011-2015 CiekaweKielce.pl | Kontakt i Reklama