Od 1 kwietnia 2011 roku...
O tym, co będzie ciekawego w Kielcach i okolicach.
Dziś i wkrótce...

Kalendarium

Minimum słów, maksimum informacji.

Anonse

1-DSC_2855

 


Pierwszy wizerunek herbu Kielc ?

   Muzeum to miejsce- świątynia przeznaczona muzom, greckim bóstwom sztuki. Muzeum to także rodzaj starożytnych ośrodków naukowych, z których najsławniejszym był założony przez Ptolemeusza I Sotera około roku 280 p.n.e. w Aleksandrii. A historia to wiedza zdobyta poprzez badanie. Cóż zatem napisać o Muzeum Historii Kielc, które właśnie dziś obchodzi 5 urodziny ?
    Z tej okazji ukazało się wiele relacji m.in. Echa Dnia,  Wrót ŚwiętokrzyskichNaszych Kielc….  A ja, jak zwykle, po swojemu. Bo akurat to muzeum wywołuje (nie tylko u mnie) zainteresowania, o których siebie nie podejrzewałem…

Na wstępie jubileuszowej uroczystości dyrektor muzeum dr Jan Główka przedstawił dokonania placówki i ostatnio pozyskane eksponaty…

…. o których wspominają cytowane relacje….

…a ja oddałem się wspomnieniom, bowiem nieoczekiwanie stałem się stałym bywalcem muzeum….

Spotkania pod hasłem „Kieleckie CV”- życiorys miasta od pierwszej osady- w środowe wieczory są pasjonujące

… od pierwszych naczyń używanych przez naszych przodków…

 

… od pierwszych planów Kielc miedzy Małym polem (z lewej) a Wielkim polem (z prawej)…

… z dokładnymi objaśnieniami prowadzącego spotkania Krzysztofa Myślińskiego…

 

… z odniesieniami do czasów współczesnych….

… wyjaśnieniami symboliki herbu Kielc…

… pierwszych rysunków miasta….

… to chyba symbol pierwszego rowerzysty w Kielcach…..

 

… wiekowych rysunków…….

… i ksiąg…

Dużym zainteresowaniem cieszą się także plenerowe akcje „Wózek z historią” w kolejnych osiedlach Kielc >>> zobacz relację CK z Szydłówka i Sadów….

Przedwczoraj, na kolejnym wieczorze w muzeum uległem fascynacji….srebrnymi  łyżeczkami

…. o których pan Krzysztof opowiadał z pasją….

… a pasja udzieliła się zebranym…

 

… wystarczyło spojrzeć na plombę i ornamenty, by wiedzieć z jakiego wieku, kraju, wytwórni  pochodzą…

Potem było o malarstwie kielczan: o błędach na obrazie Karczówki, o historii portretu Mieczysławy Ćwiklińskiej…

 

…po raz kolejny wieczór w muzeum wywołał (nie tylko u mnie) zainteresowania, o których nie miałem pojęcia….

Obejrzyj relację z jubileuszu Internetowej Telewizji Kielce

 

Ja pytałem o najciekawszy eksponat muzeum….

… i przy świadkach usłyszałem, że jest nim… Krzysztof Myśliński

… a ponieważ obiecałem sobie dokładnie go obfotografować, odszukałem zdjęcia, gdy prezentował ryciny ilustrujące pracę górników wydobywających galenę (rudę ołowiu) na kieleckiej Karczówce

wersja CK
wersja muzeum

Z okazji jubileuszu chciałbym napisać coś pożytecznego, ale w temacie historii nie czuję się kompetentny. To może odniosę się do głównej strony internetowej muzeum, będącej jego wizytówką. Ta dzisiejsza (z 1 lutego < po lewej), tak jak inne ze wszystkich poprzednich dni, wydaje mi się… pomieszaniem z poplątaniem. Aktualności rozpoczynają się tu od imprez 4 i 6 lutego, po czym są zapowiedzi na 30 stycznia, potem 1 lutego (dziś), następnie 2 lutego i znowu styczeń. Ze strony głównej nie dowiadujemy się nic więcej. Nie zmieniając układu trójdzielnego przerobiłem stronę główną na bardziej przejrzystą, informującą także o wystawach (po prawej >). Aktualności są po kolei: 1,2,4,6 luty.. a to o co było w styczniu i minęło- do archiwum aktualności trafiło.*** Po tygodniu strona Muzeum zaczęła się zmieniać…

 

informacja dla zwiedzających

  Uwag do internetowej wizytówki muzeum- podstawowego źródła informacji o jego działalności- było więcejChoćby ta, że ani na stronie głównej, ani na tej zatytułowanej KONTAKT – INFORMACJE DLA ZWIEDZAJĄCYCH (< po lewej) nie podano podstawowej informacji- gdzie mamy szukać Muzeum Historii Kielc? Krótkiej: ul. Leonarda 4 (można ją znaleźć dopiero w zakładce DANE ADRESOWE). 

Przeszedłem cały deptak: od dworca PKP do Kieleckiego Centrum Kultury – pośród wywołujących oczopląs reklam- i dopiero przy ruchliwym skrzyżowaniu ul. Zagórskiej ze Źródłową zauważyłem tabliczkę wskazującą kierunek do muzeum…

… wobec czego stojący w holu muzeum drogowskaz symbolicznie przeniosłem na Rynek,  gdyż wydaje mi się, że podobnie jak w innych miastach, tego typu informatory powinny stać w centrum

*** dopisane 7 lutego:

Na kolejnym spotkanie z cyklu „Kieleckie CV” zabrakło miejsc (to zdjęcie drugiej godziny oglądania i słuchania…) wobec czego następne ma być w większej sali- a gdy i ta okaże się za mała to na dużej scenie pobliskiego  KCK….
… także kolejarskie pamiątki wzbudzały zainteresowanie…

 

Symboliczne zestawienie: internet w holu muzeum (na monitorze muzealnego komputera można tez oglądać CiekaweKielce.pl)… cieszmy się, że dostęp do historii Kielc może mieć każdy, zawsze i wszędzie…
Przez kilka dni internetowa strona Muzeum Historii Kielc zmieniła się na ciekawszą- z uwzględnieniem urodzinowych sugestii CiekawychKielc.pl- co prowokuje mnie, aby strona CK jeszcze ciekawiej służyła edukacji historycznej, toteż…

    Zakupiłem nowość- opracowane przez Muzeum „Kalendarium historii Kielc”. O tyle ciekawe, że choć daty historyczne są na muzealnej podstronie KALENDARIUM DZIEJÓW KIELC czy w Wikipedii pod hasłem  HISTORIA KIELC oraz Oficjalnej Stronie Miasta a także dziesiątkach  innych (w tym …niepoważnie), to zakupiona księga podaje dokładne daty np. co się działo 10 lutego 1260 roku! taka dokładność pobudza wyobraźnię… I właśnie dlatego w codziennie publikowanym na stronie CiekaweKielce.pl kalendarium wydarzeń będą pojawiać się także daty historyczne, jak zwykle z niebieskimi, aktywnymi odnośnikami (linkami) do szerszych opracowań.
Pierwszą dokładna datą konkretnego wydarzenia podaną w „Kalendarium historii Kielc” – nie licząc dat urodzin i zgonów- jest właśnie data 10 luty 1260 roku. Oto dokładnie 753 lata temu w okolicach Kielc i Chęcin grasowały hordy tatarskie podążające na Kraków <<< kto kliknie na wyróżniony niebieksim kolorem odnośnik (link) ten może poznać szczegóły II najazdu mongolskiego na Polskę. W ten sposob zaglądający na stronę CK dowiedzą się przy okazji  np. którego dnia nad Kielcami pojawiły się chmary szarańczy, kometa, zorza polarna, pierwszy balon z załogą, którą zaaresztowano… Kiedy pojawił się pierwszy cyklista (i co spowodował…), samochód, elektrownia, kino
   Wspomniane Kalendarium kończy się na dacie wielkiej bitwy pancernej o Kielce 15 stycznia 1945 r- i właśnie temu wydarzeniu poświęcony będzie kolejny Wózek z historią, który w najbliższą niedzielę tj. 10 lutego (tak się złożyło > dokładnie w 753 rocznicę „wizyty tatarów”) zaparkuje na kieleckim Rynku (w godz.11-15). Tak oto historia Kielc zatoczy ośmiowiekowe koło…

Muzeum zatoczyło ośmiowiekowe koło wózkiem historii, a ja rowerem > nakręciłem też wideo >>> bitwa i jej cz. 2

kk


    Grzech marnować takie widoki…. Zima na nartach biegowych- a raczej śladowych- odkrywa kolejne uroki. Góry Świętokrzyskie, zwłaszcza Tumlin,  były kiedyś mekką takiego narciarstwa. W połowie grudnia ub.r otwarto na kieleckim Stadionie trasę dla narciarzy biegowych co  polega na tzw. założeniu śladu. Temat ucichł, a ja pozwoliłem sobie otworzyć trasy biegowe w… centrum Kielc i poszaleć po okolicy. Poniżej wyjaśniam co nieco…

Dopiero za miastem widać piękno zimy…. (>>> wideo 68 sekund)
… gdzie nie dojadą auta, a brodzenie po kolana w śniegu jest uciążliwe, można sunąć na nartach śladowych…

… choćby czerwonym szlakiem turystycznym, a przy okazji….
…spotkać na trasie karnawałową ekipę z Malmurzyna (>>> wiedo 33 sekundy)
…a u gospodarzy zobaczyć cenną, zabytkową harmonię wytwórni Zygmunta Radka (na sprzedaż !)

Pora wracać do miasta…. (ale w niedzielę, 3 lutego znów w plener, na Łysicę- przed taką wyprawa rok temu byliśmy w tych samych plenerach co wyżej)
… ale i w centrum Kielc jest sporo terenów do uprawiania takiego narciarstwa….
… choćby przy ścieżce rowerowej wzdłuż Silnicy (>>> wideo 31 sekund)
W tunelu pod ul. Jesionową ktoś zadał sobie trud usypania ścieżki dla narciarzy….
W okolicach zalewu (choćby dookoła) można sunąć na nartach….

… do nocy – ślady biegówek widuje się też m.in. w rejonie ogrodów działkowych, ale….
… rozgłos nadawany jest tylko wspomnianej trasie na Stadionie, niezbyt przygotowanej…
Pora na kilka słów o sprzęcie. Narty biegowe wyczynowe są wąskie, niestabilne i poza przygotowanymi trasami nie nadają się do biegania. Kolejnym rodzajem nart biegowych są narty śladowe do biegania rekreacyjnego i turystyki narciarskiej. Są szersze od sportowych (5-7 cm), wyżej uniesione dzioby nie zapadają się pod śnieg. Od spodu mają naciętą łuskę zapobiegającą cofaniu się narty. Można je kupić np. w komisie sprzętu zimowego Zrzeszenia START (w ub. niedzielę zostało zaledwie kilka w cenie 60- 90 – 150 zł)…

Popróbować jazdy na biegówkach można choćby w parku miejskim (i nie tylko- wideo 58 sekund)
Jednak najprzyjemniej jest poza miastem, toż to zimowy pierwowzór popularnego  nordic walking….

Trzeba pamiętać, że na zakrętach biegówkami nie da się sterować tak jak potężnymi butami nart zjazdowych. Wiązania biegówek trzymają tylko za czubki butów, w których normalnie da się chodzić. Próby korzystania z biegówek na stokach narciarstwa zjazdowego kończą się kontuzją…

       W internecie niewiele jest stron poświęconych biegówkom, a jeśli już to sportowe lub komercyjne. Oto jedna z ciekawszych, bez tras świętokrzyskich…. Znalazłem tekst Słowa sprzed 7 lat o planowanych trasach narciarskich w okolicach Bielin i tradycjach Tumlina. oraz zachętę ogólnopolskiego portalu do przyjazdu w Góry Świętokrzyskie na narty biegowe. I to wszystko – o śladówkach ani śladu !
   PS. Jest odzew ! Trasę biegową urządzono w ośrodku narciarskim w Niestachowie >>> tu zdjęcia z facebooka. Poprosiłem o uczynienie stosownego wpisu o wycieczkach na nartach Jacka Jopowicza, który ma bogate doświadczenie- poniżej zamieszczam to, co otrzymałem:
 

   Bo ja wiem? Bierze się narty, coś do picia i jedzie się albo idzie na łąki, pod las i się biegnie, idzie, podchodzi pod górkę i zjeżdża z góry. Widoki piękne, w lesie niezwykłe, zmrożone albo ośnieżone drzewa, krzaki, doskonale widać ślady zajęcy, saren, ptaków, a i je same czasem też. O to ostatnie nie tak łatwo, bo od dźwięku szurania nart po śniegu nawet konie się płoszą. 
     A wszystko wzięło się z tego, że jak chyba w 1959 czy 60 roku dostałem drugie narty, to odchodziłem coraz bardziej od Psich Górek, Stadionu, Telegrafu, bo ciekawiło mnie, co tam dalej jest. I tak to zwiedzałem okolice. Znakomitych, mocnych kijków, kupionych również wtedy w sklepie sportowym na Głowackiego, używam do dzisiaj (na zdjęciu), tylko oryginalne talerzyki już się rozleciały i paski skórzane zaczynają im pękać. Poprzednie, bambusowe mam jeszcze, podobnie narty i narty mojej mamy z wiązaniami paskowymi. Te późniejsze z kandaharami nie zachowały się. No właśnie – paskowe, czy kandahary umożliwiały wędrowanie na nartach, bo można było podnosić piętę. Później jeździłem też do znajomych do Lekomina i hasaliśmy po zagnańskich i barczańskich lasach, a w klasie, najpierw u Nazaretanek, potem w Żeromskim, była grupka, która stale spotykała się na nartach (tę drugą opisałem w księdze pamiątkowej – w załączeniu). Poniższe fotokopie można powiększyć klikając w nie 2x
 

     Z rowerem było podobnie: mając 6 lat zajechałem (pod okiem rodziców) prawie na Sitkówkę, chyba w IV klasie wybraliśmy się niemal wszyscy (bez dziewczyn) do Chęcin, a mając 12 lat zamiast jeździć po placu (Obrońców) zajechałem na młodzieżówce do Św. Katarzyny, bo tam byli koledzy na wakacjach i wróciłem na przebitej gumie. W liceum też grupka klasowa uprawiała kolarstwo.

    Coś mi się zaczyna przypominać, sklejać, może rzeczywiście napiszę więcej…. Jeszcze dwie zimy temu “najechałem” kiedyś na nartach wycieczkę Przygody PTTK i niektórych to zainteresowało. Przypominają sobie w lecie i wtedy układają plany, gdzie to byśmy nie zawędrowali na nartach, ale jakoś w zimie już cisza. Natomiast niespodziewanie napalił się Michał i właśnie narty bc ma w drodze, ale za długo się zastanawiał, co najmniej o tydzień. Miejmy nadzieję, że śnieg jeszcze spadnie, bo jak te resztki się zmrożą, to jazdy nie będzie. A mieliśmy w planie szybką naukę i wejście w niedzielę na nartach na Łysicę od Kakonina. Trzeba będzie na piechotę….

   W internecie jest o wędrowaniu na nartach, ale po Gorcach, Beskidach, Karkonoszach. Po dolinach tatrzańskich też można. Kiedyś z synem w dniu odpoczynkowym zeszliśmy na dół, pożyczyli narty i przebiegli, przejechali Drogę pod Reglami.
Pozdrawiam
Jacek
PS.(kk) > 7 lutego ponownie spadło dużo śniegu, zasypało wszystko na biało- narty i w drogę ! Grzech marnować takie widoki, niedostępne dla pieszych czy zmotoryzowanych….

PS (Jacek) > 8 luty godz.17 :

A właśnie wróciłem z nart – poduczałem Michała, szybko złapał o co chodzi, bo jeździł w dzieciństwie. Połaziliśmy trochę nad Sufragańcem, po Pietraszkach, potem przez Stokową G. na Brusznię, z której zrobiliśmy sobie zjazdy. Jutro i w niedzielę też się wybieramy. Okolice te same, tylko dalej – na G. Machnowicką, pod Jankową (z niej już niestety nie da się zjeżdżać) w dolinę Bobrzy. Trzeba teraz wybierać trasy na których nie leżą kamienie, bo jest jednak niewiele śniegu jak na biegówki, a w lesie duża część została na drzewach.

Pozdrawiam

Jacek

   Na to czekaliśmy od lutego 2012, gdy dzieło Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego okazało się ogólnopolskim hitem zimy… (relacja z ub. roku). Nowy kielecki lodospad na Skałce Geologów rezerwatu geologicznego Kadzielnia jest większy, lepiej widoczny. A to jeszcze nie koniec bowiem z każdym dniem będzie się powiększał. Dziś pojawili się przy nim pierwsi alpiniści…  
  25 stycznia i 10 lutego dodałem nowe zdjęcia, także  z opalizującą, słoneczną poświatą i ….

 
to ostatnie zdjęcie z soplami na pierwszym planie, za chwilę….

… z hukiem runęły w dół, asekurowanemu alpiniście nic się nie stało….

 kk

Jak w bajce…. co prawda znikło kryształowe drzewo, ale….
… pojawił się nowy, ciekawy detal….
…. i stalaktyty przy wejściu do jaskini…
Szmaragdowy odcień lodospad zawdzięcza wodzie czerpanej ze Szmaragdowego Jeziora
Lodospad to zaledwie mały fragment rezerwatu w centrum Kielc (w tle Karczówka, po prawej wieżowce miasta)
Strzałkami zaznaczyłem miejsce ubiegłorocznego lodospadu ( tu >>>  relacja z 2012 r)

Na krzakach przy punktach widokowych (skąd robiłem poprzednie zdjęcie) można zauważyć bardzo rzadkiego, objętego ścisłą ochroną grubodzioba

kk

Słońce nieznacznie „zahacza” o lodospad tylko o świcie….
Bez czekana (w żółto- czerwonych kolorach Kielc…) ani rusz !
W dniu prezentacji pierwsi przy lodospadzie pojawili się alpiniści ŚKA:  Duńczyk, Klenio…- i od razu….
… uzbrojeni w liny, raki i czekany ruszyli na lodową ścianę… można przy okazji poczuć namiastkę trwającej właśnie wyprawy polskich himalaistów na Broad Peak kierowanej przez Krzysztofa Wielickiego, który sześć lat temu  mówił w Kielcach o ścianach wspinaczkowych >>> obejrzyj wideo 46 sekund
Asekuracja także z góry…
Do lodospadu łatwo dojechać autem skręcając z ul. Krakowskiej na parking tuz przy rezerwacie Kadzielnia

Ja dojeżdżam rowerem

 Poniżej zdjęcia z pierwszej wersji wpisu …

Tak wygląda lodospad od strony parkingu przy ul. Krakowskiej (w tle amfiteatr) …

…a tak z bliska…

Z użyciem czekanów i raków na lodospad wspina się Grzegorz Nocuń ze ŚKA

kk

do Kielc przyjechali poćwiczyć lodową wspinaczkę alpiniści z Warszawy (w tle amfiteatr Kadzielnia)

Tu widać alpinistkę w połowie skalnej ściany,  która docelowo też ma być pokryta lodospadem

kk

Ciekawie prezentuje się lodospad nocą…

Lodospad będzie rósł z każdym dniem a zwłaszcza nocą…

Relacje: MM KielceGazety.pl Kielce, Nasze Kielce.. w poniedziałek przy lodospadzie pojawią się ekipy telewizyjne…. W dniach 22- 23  lutego na lodospadzie ma się odbyć jubileuszowa 5 edycja Gier DryToolowych. (pzełozona z 9-10 lutego m.in. z niżej podanego powodu).

*** UWAGA*** 
    Po odwilży, deszczach, plusowej temperaturze  lodospad może być częściowo “odspawany” od skały i nagle urwać się, zawalić…. Nie podchodźcie zbyt blisko ! 

…tymczasem po kilku dniach odwilży 10 lutego pod lodospadem na Kadzielni znowu zaroiło się od alpinistów…
… lodowe nacieki lekko przyprószone śniegiem też wyglądają ciekawie …

…a po zdobyciu lodowej ściany…
…spacer na nartach biegowych, czyli śladowych….  obejrzyj wideo (36 sekund)

kk


środa, 16 sty 2013

Wydarzenia Roku, Odkrycia roku…

Najważniejsze z najciekawszych plus trochę statystyki strony Ciekawe Kielce.pl

   Wydarzeń i odkryć ubiegłego roku było tak dużo, że ledwie mieszczą się w poprzednim wpisie 12 ciekawych miesięcy roku 2012. Jednak dla zachowania tradycji- krótko o tych naj, naj…

     
      Zdecydowanie, jednogłośnie i bezapelacyjnie Wydarzeniem Roku 2012 było otwarcie Centrum Geoedukacji, któremu poświęcam osobny, uaktualniony wpis z uzasadnieniem ważnym na wiele lat – czegoś takiego inne miasta nie mają ! 
      Pozwolę sobie skojarzyć z powyższym inne, nie mniej fascynujące wydarzenie jakim był Kielecki lodospad alpinistyczno artystyczny…(jeszcze piękniejszy powstał w 2013 roku)
 

W ubiegłym roku strona CiekaweKielce.pl miała ok. 100 000 odsłon. Mogły być miliony gdyby np. każde zdjęcie umieścić na osobnej stronie, jak czynią to  serwisy, którym zależy na dużej „klikalności”. Nie wykupię też „generatora kliknięć”, o którym wspominałem na końcu Spowiedzi Wielkanocnej….

Geografia czytelników CK

 
Powyższa statystyka jest formą głosowania na najciekawsze wpisy CiekawychKielc.pl. Zwyciężyło Czerwcowe Święto Czarownic Świętokrzyskich a tuż za nim Miasto traci zabytki…i – nie licząc Europy tańczącej disco z 2011 r-  Rok czerwono- żółtych kolorów Kielc… Tuż za podium znalazła się Świętokrzyska śpiewogra: od sabatu do ornatu(zdjęcia statystyk- tak jak każde inne- można powiększyć klikając weń)

    
W porównaniu z rokiem 2011 zmieniła się nieco geografia odbiorców strony CiekaweKielce.pl – na drugie miejsce wskoczyła Francja          .     Je salue les lecteurs de France ! 

a np. sabat CK= Czarujących Kielczanek na Rynku oglądano  nawet w egzotycznych Kajmanach na Karaibach
      Podobnie jak przed rokiem kategoria Odkrycie Roku jest dość przewrotna. Chyba wszyscy już wiedzą, że zdecydowanie wygrało odkrycie i nagłośnienie przez CiekaweKielce.pl niezwykle widowiskowego pokazu audiowizulanego mapping 3 D na Pałacu Biskupów >>> obejrzyj wideo 4 minuty. Z wykorzystaniem najnowszych technologii i …. astronomicznych kwot pokaz zrealizowała najlepsza firma tej branży w Polsce obsługująca  najbardziej renomowane  festiwale, olimpiadę w Londynie, TVP itp (w tym największy mapping 3d w Polsce na hotelu Novotel). Firma zapowiedziała wydarzenie w Kielcach na swej stronie  jednak takiej- lub choćby podobnej- zapowiedzi zabrakło na stronach kieleckich mediów, z wyjątkiem…  CiekaweKielce.pl, które zachęcało do obejrzenia pokazu przez kilka dni. Organizator, czyli Muzeum Narodowe, zapowiadało tę atrakcję w dość zakamuflowany sposób (szczegółowo napisałem o tym we wpisie o promocji Kielc). 
OBIEKTY TYGODNIA są bardzo ciekawe- polecam
  Przy okazji odkryłem ciekawą podstronę Muzeum Narodowego zatytułowaną OBIEKT TYGODNIA anonsowaną w formie tabliczki  przypominającej ogłoszenie PRZEPRASZAMY REMANENT. Czyli – warto szukać i odkrywać zakamarki stron internetowych. 
   Przypomnę, że w podsumowaniu 2011 r za Odkrycie Roku  uznałem 28 odcinków Kieleckich portretów filmowych. Ciekawe, czy potraficie bez żadnych podpowiedzi odnaleźć te portrety na stronie  TVP Kielce.
                        Miało być krótko… Być może coś tu jeszcze dorzucę…. 

Wiadomości w małej ilości
Reklama
klasyczna forma reklamy w internecie
Komiks internetowy
CK Blogi

Copyright 2011-2015 CiekaweKielce.pl | Kontakt i Reklama