Życie jak mydlana bańka: kolorowe i…
Musiałem sięgnąć po zdjęcie bańki z archiwum…. |
Co do tego ma mydlana bańka ?
O tym, że dzieciaki są zamknięte w bańce świadczy jej połyskująca poświata… Trwa to chwilę i bańka… pęka ! |
W mega bańce zmieściło się 125 osób |
Drugi song: Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam, na pierwszej stacji, teraz, tu!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć, by spytać siebie: mieć, czy być?
Bo życie przecież po to jest, żeby pożyć, nim w kołowrotku pęknie nić…
Było zatem o pękniętym sercu, o pękniętej nici… Wniosek z powyższych rozważań ? Zmieścić jak najwięcej barw w mydlanej bańce życia, zanim pęknie…O czym w trzeciej piosence:
Żyj kolorowo, marzenia najbarwniejsze miej.
Do przodu żyj, a daję słowo napotkasz mnie na drodze swej.
A ja już o to się postaram ze wszystkich sił,
byś kolorowo żył, byś kolorowo żył…
I przyznasz mi, że przeżyć warto tak choć parę chwil,
by życie miało wdzięk, by życie miało styl,
by życie się z myślą zaczęło rymować uparto,
że warto właśnie tak żyć, kolorowo żyć…
Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy, powiedz to innym i np. kliknij w poniższe ikony