Halloween czyli Dziady czyli Zaduszki
Ostatnio kolejny raz wybrałem się na zabawę halloweenową, zadając sobie niemalże szekspirowskie pytanie : bać się, albo nie bać… |
Jak widać wyglądałem dość ciekawie, krwi było coraz więcej… |
Niewiasty bały się… |
… ale nie wszystkie |
Na tej samej zabawie spotkałem znajomych bloggerów z lewego marginesu tej strony (CK Blogi). Anna bawiła się z dużym kluczem francuskim u szyi (polecam jej blog Przez plotki z aktualnym wpisem LAMENT ŚWIĘTOKRZYSKI). Natomiast Ziemowit z rozbitą głową wspominał coś o udawaniu Greka. Ja takich ludzi (oraz Organizatorów zabawy, Współbiesiadników i Autorów zdjęć !): kocham, lubię, szanuję |
Zalać się w trupa też można :-(
Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy, udostępnij go innym klikając w ikony poniżej. |